www.walinski.fora.pl

Siatkarz

Wczorajszy mecz Młodej Ligi Delecta Bydgoszcz – Asseco Resovia Rzeszów mógł być do wygrania.
Mała historia:

1. Pierwszy set wyrównany, który zakończył się w stosunku 23:25 dla Resovi,
2. Drugi set coś zaczyna się psuć: rozgrywający Piotr Sieńko po prostu źle realizuje swoje zadania, nie widzi gry i źle wystawia, a nawet „łapie podwójną”, po kilku, albo i wielu błędach schodzi z boiska, ale nie na długo!
3. Wchodzi Wojtek Kozłowski, który bardzo dobrze spisywał się na boisku, ale „trener chyba zakodował sobie, że gramy z Liderem i trzeba ten mecz przegrać” i zdjął dobrze się spisującego się naszego przyjmującego, w końcu drugi set przegrywamy do 13(!)
4. Trzeci set nasi chłopcy odżyli i pokazali, że są w stanie w tym meczu wygrać z „liderem” p. trenerze i to w jakim stylu: Łukasz Owczarz oraz Marcin Waliński to główni bohaterzy w tym secie oraz w całym spotkaniu, wygrywamy do 17(!) mając cały czas przewagę!!!
5. Czwarty set brak Wojtka Kozłowskiego i Tomasza Bonisławskiego, cienka gra Piotra Sieńki brak wiary trenera w zwycięstwo swoich podopiecznych o to główne przyczyny porażki Młodej Delecty Bydgoszcz(!) - czwarty przegrywamy do 19.

Reasumując mam żal do trenera K. Kowalczyka, że przegrał ten mecz już przed meczem. Założył w swoich planach, że mamy już trzecie miejsce w Młodej Lidze i osiągnął sukces. Tak jest to sukces, ale gra się po to, aby wygrać, a nie kombinować jak by to przegrać – dopuszczając w tak ważnym spotkaniu bardzo młodych zawodników, którzy byli przestraszeni, że tak dużo kibiców pojawiło się na trybunach.

Jolanta

Delecta jako jedyna drużyna w rozgrywkach pokonała lidera, Asseco Resovię Rzeszów podczas 8. kolejki Młodej Ligi. Na własnym parkiecie jednak bydgoszczanie nie zdołali powtórzyć tego wyniku i tym samym drużyna z Podkarpacia zrewanżowała się rywalom za tamtą porażkę. Warto podkreślić, że było to ostatnie spotkanie na własnym parkiecie. Delecta na koniec sezonu zagra w Kędzierzynie-Koźlu. Jednak już teraz możemy być pewni, że nasza drużyna ma 3 miejsce i tym samym zostanie uhonorowana brązowymi medalami.

Początek pierwszego seta był wyrównany. Na 1-punktowe prowadzenie skutecznym pojedynczym blokiem wyprowadził nas Rafał Obermeler. Łukasz Wiese popisał się asem serwisowym - 7:5. Resovia szybko doprowadziła do remisu. Dobrze po stronie gości spisywał się Mateusz Mika. Dwa punkty przewagi mieli przyjezdni po ataku Jacka Pszonka. Pomyłka Resovii ponownie doprowadziła do wyrównania - 14:14. Prowadzenie w tej partii co chwilę się zmieniało. Do kolejnego remisu doprowadził po długiej akcji Marcin Waliński. Pod koniec utrzymywała się przewaga Resovii - 21:23. Pierwszą piłkę setową zapewnił swojej drużynie Jakub Peszko, który również zakończył seta - 23:25.

Dobrą zagrywkę na początku drugiej partii prezentował Marcin Waliński, lecz zablokowany został Łukasz Wiese. As Jakuba Peszko podwyższył prowadzenie Resovii (2:6). Przyjezdni popisywali się efektownymi blokami - 2:8. Błędy naszego zespołu nie pozwalały na odrabianie strat. Ponownie dobrze na skrzydle radził sobie Mateusz Mika. Delecta w środkowej części seta odrobiła trochę straty, ale na niewiele się to zdało (8:17). Resovia coraz pewniej czuła się na boisku, ich dobre zagrywki sprawiały bydgoszczanom trudności w dokładnym przyjęciu, co nie pozwalało na skuteczne rozegranie akcji. W końcówce niewiele się zmieniło, Resovia pewnie wygrała do 13. Seta "kiwką" w ataku zakończył Mateusz Mika.

Rozpoczęliśmy trzecią odsłonę od mocnego uderzania, prowadząc 6:1. Dobre obrony Delecty i skuteczne ataki Łukasza Owczarza pozwoliły nam na taką przewagę. Kiedy w polu serwisowym stanął Piotr Sieńko przeciwnicy mieli problemy ze skończeniem akcji. Resovia jednak nie zamierzała się poddawać. Także nasza drużyna nie chciała pozwolić na doprowadzenie do remisu. Świetnie radził sobie nasz atakujący, który kończył wszystkie piłki - 14:9. Dwa bloki zmniejszyły naszą przewagę do 3 oczek i o czas zmuszony był prosić Krzysztof Kowalczyk. Przerwa poskutkowała i Delecta odwdzięczyła się tymi samymi elementami rywalom. Skutecznie radzili sobie nasi środkowi. Drużyna znad Brdy pewnie zwyciężyła - 25:17.

Dobrze początek partii rozpoczęli goście - 1:3. Blok Mateusza Miki i Jakuba Kalandyka zablokował atak Marcina Walińskiego (2:5). Dwie pomyłki w ataku Łukasza Owczarza zwiększyły prowadzenie przyjezdnych do pięciu oczek. Błędy w naszym zespole nie pozwalały na odrabianie strat, w drużynie z Rzeszowa funkcjonował blok. Strata do gości była spora - 10:17. Przewaga rzeszowian była na tyle duża, że siatkarze z Bydgoszczy nie potrafili już ich dogonić. W końcówce udało nam się obronić trzy piłki meczowe, m.in. dzięki dobrej grze na zagrywce naszego atakującego. Całe spotkanie zakończył Mateusz Mika, obijając nasz blok. Ten zawodnik wyróżniał się dzisiaj zdecydowanie w zespole Resovii.

Resovia umocniła się na pozycji lidera, ale po piętach depcze jej Skra, która ma jeszcze jeden zaległy mecz. Nasza drużyna mimo, iż nie zdobyła dzisiaj żadnych punktów, może być pewna trzeciego miejsca w rozgrywkach.

Delecta Bydgoszcz - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (23:25, 13:25, 25:17, 19:25)

Delecta: Piotr Sieńko, Łukasz Owczarz, Bartosz Konieczny, Marcin Waliński, Rafał Obermeler, Łukasz Wiese, Łukasz Detmer (libero) oraz Wojciech Kozłowski, Kacper Zieliński, Jakub Rohnka, Wojciech Szwemin

Resovia: Tomasz Kowalski, Mateusz Mika, Jakub Kalandyk, Jakub Peszko, Mateusz Nożewski, Jacek Pszonka, Tomasz Głód (libero) oraz Kamil Durski, Piotr Świst, Michał Rejowski
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]