Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna www.walinski.fora.pl
Forum Oficjalnej Witryny Marcina Walińskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Marcin Waliński: skupiamy się na każdym meczu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 20:06, 01 Sty 2019    Temat postu: Marcin Waliński: skupiamy się na każdym meczu

Marcin Waliński: skupiamy się na każdym meczu, który jest przed nami


Poniedziałkowe spotkanie MKS Będzin - Aluron Virtu Warta Zawiercie zakończy 8. kolejkę PlusLigi. Zawiercianie w ostatniej serii spotkań efektowanie pokonali Stocznię Szczecin 3:0. - Mieliśmy trochę spokoju i czasu przede wszystkim na trening. Nasza liga pędzi jak szalona, ale my na razie skupiamy się na każdym meczu, który jest przed nami - powiedział Marcin Waliński, przyjmujący zespołu z Zawiercia.

PLUSLIGA.PL: W ostatnim meczu pokonaliście Stocznię Szczecin 3:0. Nie będę ukrywać, że spodziewałam się zaciętej, męskiej siatkówki. Jednak szczecinianie nie zagrali tego, co naprawdę potrafią. A może odwrotnie, to wasz zespół zagrał na 150 procent?
MARCIN WALIŃSKI: Nie wiem, czy zagraliśmy na 150 procent, ale na pewno rozegraliśmy dobre spotkanie. Myślę, że widać było, że dobrze czujemy się na boisku. Każdy z nas dołożył swoją cegiełkę do tego ostatniego zwycięstwa. Taka postawa na parkiecie charakteryzuje drużynę, a sama wygrana naprawdę bardzo nas cieszyła.

Warto dodać, że wytrzymaliście trudne końcówki. To duży plus dla całego zespołu.
MARCIN WALIŃSKI: To prawda. W ostatnią niedzielę nie było nerwowości po naszej stronie. Mieliśmy świadomość tego, że Stocznia Szczecin ma większą siłę rażenia. Jednak grając przeciwko nam nie zrobili nam większej krzywdy zagrywką. Na pewno nie zagrywali tego, co potrafią. Popełniali sporo błędów w tym elemencie (21 zepsutych zagrywek - przyp. red.). Podawali nam też rękę w chwilach, kiedy prowadzili kilkoma punktami. Dzięki temu udawało się nam odrabiać straty. My z kolei trzymaliśmy się swojego planu i wygraliśmy ten mecz.

Teraz mieliście tydzień czasu na to, aby przygotować się do meczu z MKS-em Będzin.
MARCIN WALIŃSKI: Mieliśmy trochę spokoju i czasu przede wszystkim na spokojny trening. Ostatnimi czasu brakowało nam czasu na taki trening. Jednak najbardziej cieszy to, że trzy punkty zostały w Zawierciu.

Pomału dokładnie zbieracie te punkty w ligowej tabeli.
MARCIN WALIŃSKI: Dokładnie tak. Po pierwsze, jak widać nasza liga pędzi jak szalona, a po drugie te punkty trzeba zbierać, ponieważ w ogólnym rozrachunku w tabeli może być ciasno. Mogą decydować pojedyncze mecze. Na razie skupiamy się na każdym meczu, który jest przed nami. Tak naprawdę w MKS-em Będzin zagramy dopiero po razy trzeci na wyjeździe. Zobaczymy jak wszystko się ułoży.

Mecz ze Stocznią Szczecin rozgrywaliście 11 listopada. Przygotowano na ten dzień szczególna oprawę spotkania...
MARCIN WALIŃSKI: Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w takiej oprawie. Dla wszystkich Polaków był to szczególny dzień. Dla nas to była podwójna radość, ponieważ udało się nam wygrać. Cieszmy się z tego, że żyjemy w wolnej Polsce. Dziękuję wszystkim, którzy walczyli za naszą Ojczyznę.

Źrodło: Plus Liga: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukas




Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:12, 02 Sty 2019    Temat postu: Marcin Waliński: To nie są niespodzianki

Marcin Waliński: Możemy chyba przestać nazywać to niespodziankami

Lubicie w tym sezonie sprawiać niespodzianki? Tu Asseco Resovia, tu Stocznia Szczecin, teraz pokonaliście PGE Skrę Bełchatów.

Marcin Waliński: – Wydaje mi się, że możemy chyba przestać nazywać to niespodziankami, bo w tym meczu byliśmy po prostu lepszym zespołem i tak samo było w meczu ze Stocznią. Nie wiem, dlaczego wszyscy mówią, że to niespodzianka. Owszem, może i rywale są od nas lepsi na papierze, ale na boisku to my byliśmy lepsi.

W czym byliście w takim razie lepsi od bełchatowian? Pomijając zagrywkę, którą w pierwszych dwóch setach rozstawialiście rywali po kątach.

– Faktycznie w dwóch pierwszych partiach złapaliśmy swój rytm gry właśnie dzięki zagrywce. Później, w trzecim secie trochę nam to „siadło”, rywale – nie oszukujmy się, też zaczęli dobrze serwować, odpalili swoje działa, a my w jednym ustawieniu straciliśmy kilka punktów. To był na pewno czynnik przeważający, bo to po prostu Skra zaczęła lepiej grać. W czwartej partii też była na prowadzeniu, trzeba by bełchatowian zapytać, czy w ich szeregi wkradło się jakieś rozluźnienie, ale my przede wszystkim cały czas graliśmy swoją siatkówkę i wierzyliśmy, że możemy wygrać ten pojedynek.

Wygraliście, a komplet punktów sprawił, że awansowaliście na podium tabeli PlusLigi.

– Po to się gra, żeby wygrywać. Cały czas robimy swoją robotę, wiadomo, że nie będziemy się zachłystywać tym, że wygraliśmy u siebie ze Stocznią Szczecin i Skrą Bełchatów, ale uważam, że na własnym terenie jesteśmy groźni. Jeśli gramy na swoim dobrym poziomie, niesie nas publiczność, to dobrze się gra, więc jesteśmy w stanie sprawić – specjalnie nie użyję tu słowa „niespodzianka”, ale jesteśmy w stanie każdej drużynie sprawić kłopoty. Po to trenujemy, żeby wygrywać i dzięki temu, że mamy tak wspaniałą publiczność i halę, to nam się udaje.

Teraz macie też jednak chwilę na złapanie oddechu przez Klubowe Mistrzostwa Świata. Plan na te wolne od grania już jak rozumiem jest?

– Tak, na pewno po meczu mamy dzień wolny, potem jednak mamy też czas na to, żeby trochę mocniej potrenować, bo wiadomo, że kiedy nie gra liga, to jest czas, żeby coś na siłowni dołożyć. Jakieś dwa dni wolnego też się trafią, pewnie w weekend, bo nie ma wtedy meczów, a w obu tych tygodniach na pewno będziemy ostro trenować.

Nie boicie się, że wypadniecie z tego meczowego rytmu?

– Jak będziemy się bać, to wypadniemy, taka jest zasada. Jest tak, a nie inaczej, trzeba to przetrwać i później po tej przerwie też będzie na nas czekał klasowy rywal z Kędzierzyna-Koźla. Na razie o tym nie myślimy, skupiamy się na tym, żeby poprawiać pewne elementy na treningach, trochę odpocząć, a w tygodniu przed meczem z ZAKSĄ będziemy się skupiać na tym, żeby nie zatracić tego meczowego rytmu.

Źródło: Siatka - org, Olga Chmielowska


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lukas dnia Śro 10:13, 02 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin