Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna www.walinski.fora.pl
Forum Oficjalnej Witryny Marcina Walińskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To co znalazłem na "Sportowych Faktach"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 12:07, 25 Sty 2011    Temat postu: To co znalazłem na "Sportowych Faktach"

Udany rewanż bydgoszczan - relacja ze spotkania Delecta Bydgoszcz - Fart Kielc.
Zawodnicy Delecty Bydgoszcz w 2. kolejce rozgrywek ponieśli dotkliwą porażkę z beniaminkiem. Na własnym terenie udało im się jednak zrewanżować i tym samym na ich konto wpływają trzy bezcenne punkty, które spowodowały awans bydgoszczan o jedną lokatę.
W meczowej dwunastce zabrakło Wojciecha Jurkiewicza, który jest chory. Zastąpił go siatkarz z Młodej Ligi, Marcin Waliński.

Delecta rozpoczęła pierwszą partię od prowadzenia 2:0, dzięki dobrej zagrywce. Do pierwszej przerwy technicznej 2-punktowa przewaga gospodarzy wzrosła jeszcze o jedno oczko. Skutecznie w ataku spisywał się Antti Siltala, który poprzedni mecz zaczął w kwadracie dla rezerwowych. Błędy kieleckiego zespołu powodowały, ze nie mogli oni dogonić przeciwnika. As serwisowy Xaviera Kapfera zniwelował prowadzenie bydgoszczan. Oba zespoły oddawały sobie nawzajem punkty na zagrywce. Na kolejny czas techniczny Delecta schodziła, prowadząc 16:13. Fart nie unikał prostych błędów, oddając za darmo piłki przeciwnikowi. Kłopoty w przyjęciu kieleckiej drużyny dały siatkarzom Waldemara Wspaniałego prowadzenie 22:19, którego gospodarze nie wypuścili już do końca seta.

W przeciwieństwie do pierwszej odsłony tym razem to Fart lepiej wszedł w drugą partię. Za chwilę jednak błąd w ataku kielczan dał remis. Ponownie świetnie na skrzydle po stronie Delecty spisywał się Antti Siltala. Bardzo dobrze radził sobie bydgoski blok. Jakiś czas później tym samym elementem odpowiedzieli siatkarze Dariusza Daszkiewicza. Szkoleniowiec kieleckiego zespołu był zmuszony wziąć czas jeszcze przed drugą przerwą techniczną, gdyż jego podopieczni oddawali rywalom punkty z błędów własnych. Skutecznie radzili sobie środkowi z Bydgoszczy. Po powrocie na boisko Fart odrobił straty do przeciwnika. Martin Sopko bardzo dobrze radził sobie na skrzydle. W ekipie gospodarzy zafunkcjonował też blok, a goście ponownie w najważniejszym momencie zaczęli się mylić. Tym sposobem bydgoszczanie wygrali drugą partię 25:20.

Trzecia partia rozpoczęła się od walki punkt za punkt. Kielczanie zaczęli straszyć gospodarzy zagrywką, co przełożyło się na błędy w ataku Delecty. Dzięki serwisowi Piotra Łuki Fart zyskał dwa punkty przewagi. Pojedynczy blok Andrzeja Wrony dał jego zespołowi remis (7:7). Po pierwszej przerwie technicznej zawodnicy z Kielc ponownie uzyskali prowadzenie. Grzegorz Szymański atakiem ponownie doprowadził do wyrównania. Na drugi czas techniczny bydgoszczanie schodzili z dwoma punktami przewagi. W końcówce Delecta już nie oddała prowadzenia i tym samym zwyciężyła 3:0.

Delecta Bydgoszcz - Fart Kielce 3:0 (25:19, 25:20, 25:21)

Delecta: Piotr Lipiński, Michal Cerven, Antti Siltala, Andrzej Wrona, Grzegorz Szymański, Martin Sopko, Krzysztof Andrzejewski (libero) oraz Stanisław Pieczonka.

Fart: Sławomir Jungiewicz, Maciej Dobrowolski, Miłosz Zniszczoł, Piotr Łuka, Robert Szczerbaniuk, Xavier Kapfer, Adam Swaczyna (libero) oraz Michał Kozłowski, Ludovic Castard.

MVP: Grzegorz Szymański.

Czyli można powiedzieć, że Marcin Waliński "zadebiutował" 04 grudnia 2010 roku w PlusLidze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 16:00, 29 Sty 2011    Temat postu: Krwawienie powoli ustaje - 06.05.2010 !!!

Szóste miejsce na koniec rundy zasadniczej, szóste miejsce na koniec sezonu, przegrany play off, przegrany Puchar Polski. No i rozczarowani kibice. To dorobek siatkarzy Delecty...


Co Pan teraz czuje? Wściekłość, rozczarowanie, bezradność? (Pytanie z maja 2010 roku do Prezesa Piotra Sieńki)


Już minęło kilka dni od ostatniego meczu w Częstochowie (piątek 30 kwietnia - przyp. Fa), więc wszystkie te stany mam za sobą, pora zacząć myśleć o przyszłości. Na razie trener i zespół dostali 10 dni wolnego, w Bydgoszczy pojawią się 11 maja, będzie okres roztrenowania i czas na rozmowy z zawodnikami o minionym sezonie i o przyszłym. Ale razem z Jurkiem Winiarskim (członek Rady Nadzorczej - przyp. Fa) i Januszem Zacniewskim (menadżer - przyp. Fa) usiądziemy sobie do analizy już w środę.

6. miejsce Delecty, to niby historyczne osiągnięcie klubu, ale sukcesem tego chyba nazwać nie można, w kontekście oczywiście wzmocnień przed sezonem...


Przy całym szacunku dla AZS Częstochowa teoretycznie powinniśmy ich pokonać, zająć 5. miejsce, zapewnić sobie miejsce w europejskich pucharach i teraz nasza rozmowa i ocena wyglądałyby nieco inaczej. Dwie, trzy piłki w pierwszym meczu w Częstochowie w II secie, czy w tie-breaku i wynik byłby na naszą korzyść. Gdyby tak się stało, nie byłoby takiego ,,krwawienia" jak teraz, tego niedosytu. Z jednej strony nie było stresu w związku z utrzymaniem się, a z drugiej strony szóste czy ósme miejsce, nie robi chyba różnicy, bo żadne z nich nic nie daje na przyszłość. Piąte miejsce to było te minimum, które zmieniłoby cały osąd zespołu. Ale patrzę na ten sezon też z innego punktu widzenia. Jest sportowa porażka, ale jest też sukces medialny, to kosmicznie poszło w górę. Dla sponsorów, przede wszystkim miasta, to bardzo ważne. O Delekcie i Bydgoszczy mówiło się przez cały sezon. Szkoda tylko, że nie postawiliśmy kropki nad ,,i", jeśli chodzi o wynik.


No właśnie, na pocieszenie mógł być udział w europejskim pucharze. Jakie pieniądze przeszły koło nosa siatkarzom Delecty?


Ogólnie mogę powiedzieć, że każdy zawodnik ma podpisany indywidualny kontrakt i z tego tytułu otrzymał czy otrzyma pieniądze. A potem od szóstego miejsca w górę pewna kwota do podziału. Mogę zapewnić kibiców, że drużyna miała o co grać w Częstochowie, bardzo chciała wygrać i że to były niezłe pieniądze.


Wiadomo, że nazwiska same nie grają, ale po niektórych zawodnikach można się było więcej spodziewać. Co według Pana nie zagrało w Delekcie w tym sezonie? Trener, zespół, czy wszystko razem wzięte?


W sporcie nie można być pewnym niczego do końca, ale na czymś trzeba opierać wizję zespołu. Ściągnięcie Piotra Gruszki, Grzegorza Szymańskiego czy Pawła Woickiego wydawało się strzałem w ,,dziesiątkę". Wydawało się, że są gwarancją podniesienia sportowej wartości drużyny. Nie jestem teraz w stanie powiedzieć jednoznacznie, dlaczego to nie zaskoczyło tak jak powinno. Jest wiele znaków zapytania, jak choćby ten, dlaczego w końcówce sezonu tak mało grał Woicki, czy to słabsza forma, niezgranie, albo co innego? Na pewno liczyliśmy na lepszą grę całego zespołu.


Zaksa nie ma hitowego składu, a jednak jest znowu w czołówce PlusLigi. Była o krok od finału. Może to droga dla Delecty?


Zaksa to dobry przykład, ale nie zgadzam się z tym, że ma taką sobie kadrę, mógłbym wymieniać nazwisko po nazwisku, ale szkoda czasu i miejsca. Mieliśmy porównywalne składy, ale już na pewno inne budżety, ze wskazaniem na Zaksę. Po drugie ten klub i zespół nie istnieją od wczoraj, stoi za tym długoletnie doświadczenie organizacyjne i ogranie w lidze. Być może kiedyś będzie się tak mówić o Delekcie. A co do kadry naszego zespołu, to w przyszłym sezonie faktycznie trzeba będzie postawić na młodzież. Mamy dobrych wychowanków, Dawid Konarski już jest ważnym ogniwem na boisku. Taką szansę powinien też dostać Wojtek Kozłowski. Jest też Marcin Waliński, co prawda nie wychowanek, ale zdolny i przyszłościowy zawodnik.


Koniec sezonu, więc pora na kadrowe ruchy. Co możemy powiedzieć kibicom w tym temacie?


O transferach zaczniemy rozmawiać, gdy wrócą zawodnicy i trener. Ale już teraz oceniam, że 70 procent kadry zespołu zostanie. Kto odejdzie, kto zostanie, teraz nie powiem, bo sam nie wiem. Wiekszość kontraktów jest długoterminowa, ale niektóre z nich są tak przygotowane, że każda ze stron może się wycofać. Oczywiście mam też w głowie swoją listę marzeń, ale cześć z niej jest nie do zrealizowania (śmiech). Nawet nie ma z kim rozmawiać, bo jeszcze liga trwa. A całe to zamieszanie potrwa do połowy czerwca.
Marek Fabiszewski - Poznań - naszemiasto.pl

Można powiedzieć minął rok, a problemy te same!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Czw 14:03, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin