Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna www.walinski.fora.pl
Forum Oficjalnej Witryny Marcina Walińskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

M. Waliński: W Łucznicze nastawiliśmy się na piekielnie ....

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 12:24, 29 Mar 2015    Temat postu: M. Waliński: W Łucznicze nastawiliśmy się na piekielnie ....

- To było ważne, żeby w końcu wygrać 3:0 - powiedział po boju z AZS-em przyjmujący Transferu, Marcin Waliński. Po piątkowym meczu zespół Vitala Heynena ze spokojem może oczekiwać na wygranego z pary Cuprum-ZAKSA, z którym zmierzy się o 5. miejsce.

Chyba nikt łącznie z wami nie spodziewał się, że drugi mecz w play-off z AZS-em będzie jednym z najkrótszych w wykonaniu Transferu. To chyba dobra zapowiedź przed finalnymi rozwiązaniami w sezonie...

Marcin Waliński: - To prawda. Przede wszystkim cieszy nas styl wygranej, bo dzisiaj zaprezentowaliśmy się na naprawdę wysokim poziomie i dobrze to wszystko wyglądało. Pierwsze dwa sety naprawdę mieliśmy pod kontrolą, natomiast trzeci rozpoczął się dla nas inaczej, bowiem od utraty kilku punktów, ale całe szczęście udało się to odrobić. Widać było, że byliśmy zdeterminowani i skupieni na tym, co chcieliśmy osiągnąć. Wydaje mi się, że w ostatniej partii mogło w nasze szeregi wdało się trochę dekoncentracji, ale też trzeba przyznać, że o wiele lepiej zaczęli grać warszawianie. Podrażnili nas tym i wyszli na prowadzenie, ale byliśmy dziś dobrze dysponowani i udało nam się zniwelować wcześniej poniesione straty. To było ważne, żeby w końcu wygrać 3:0.

Właśnie, przez większość sezonu w momencie, kiedy traciliście trzy punkty i więcej wasza gra stawała w miejscu i przegrywaliście sety. W końcówce trwających jeszcze rozgrywek już tak nie jest. Co dało ten efekt?

- Na pewno wzmocniła się nasza wiara w umiejętności - wiemy, że potrafimy grać, realizować taktykę, którą mamy na mecz i wydaje mi się, że te czynniki już wcześniej u nas funkcjonowały, ale może były trochę mniej widoczne. Siatkówka jest sportem, który także w dużej mierze zależy od dyspozycji dnia. W meczu z warszawianami każdy z nas miał naprawdę super dzień i wszyscy to wykorzystaliśmy. Liczy się także praca, którą wkładamy na treningach, z której staramy się wyciągać wnioski. Tak jak powiedziałaś, na początku sezonu nasze błędy były widoczne, lecz my staramy się je poprawiać z meczu na mecz i niwelować je - widać, że to przynosi założony przez nas skutek.

Wnioskuję więc, że Transfer zasługuje na piąte miejsce w sezonie.

- Uważam, że jak najbardziej tak, ale musimy to jeszcze potwierdzić na boisku. W rywalizacji z AZS-em udowodniliśmy, że nie ważny jest dla nas teren, na którym gramy. W stolicy walczy się trudno, zespół Jakuba Bednaruka jest nieobliczalny, potrafi zaprezentować się zarówno bardzo dobrze, jak i słabo. Cieszyliśmy się, że tam wygraliśmy 3:2, ale w Łuczniczce nastawiliśmy się na piekielnie trudny mecz. Najwidoczniej zdominowaliśmy rywali od początku...

Czyli grało się też trochę tak, jak pozwalał rywal.

- Wydaje mi się, że tak. Najważniejsze jest to, że realizowana przez nas taktyka przyniosła oczekiwanie skutki. To był element, który przechylił szalę zwycięstwa na naszą stronę i za tę strategię należą się duże podziękowania dla sztabu szkoleniowego.

A jak oddziałują na was pogłoski o tym, że Vital Heynen pożegna się z klubem? To on w połowie zeszłego sezonu „skleił" waszą grę na tyle, żeby z dwunastego miejsca w tabeli wynieść was na dziewiąte.

- Nie zajmuję się pogłoskami, które krążą, bo jest ich wiele i to odnośnie do wszystkich zespołów rozgrywek. Dla mnie podstawowym celem jest dokończenie tego sezonu w drużynie z Bydgoszczy razem z Vitalem, a co będzie dalej - zobaczymy. Jeżeli chodzi o trenera, to nie wszyscy wiedzą na jakich zasadach ze sobą współpracujemy. Jest tak, że wiele osób nas ocenia - zarówno zawodników jak i sztab szkoleniowy - tak naprawdę nie wiedząc, jaki jest nasz system, jeżeli chodzi o trening, granie i każdego z zawodników indywidualnie. Vital wprowadza wiele zmian. Na ten moment możemy ugrać piąte miejsce w PlusLidze i o to będziemy walczyć. Na pewno każdy z nas nie odpuści sobie tego niezależnie od medialnych okoliczności, ponieważ jest to w tej chwili najwyższa lokata, którą możemy osiągnąć. Powtarzam, że pogłoskami się nie zajmuję - ważne są ostatnie mecze sezonu pod dowództwem trenera.

A który rywal z pary ZAKSA-Cuprum będzie dla was wygodniejszy?

- To nie ma absolutnie żadnego znaczenia.

Źródło: siatka.org


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin