www.walinski.fora.pl

Jolanta

Najlepszym zawodnikiem meczu będzinian z Onico został wybrany Marcin Waliński. – Nie tylko ja, ale cała drużyna walczyła o każdą piłkę i o każdy metr boiska, dzięki temu wygraliśmy to spotkanie. Wszyscy zasłużyli na słowa uznania – powiedział przyjmujący MKS- Marcin Waliński.

Po trzech setach MKS przegrywał 1:2 w meczu z drużyną ze stolicy, ciężar gry wziął na siebie Marcin Waliński, który był nie do zatrzymania w ataku, punktował w polu zagrywki oraz w bloku, w meczu zdobył 27 punktów. – Cała drużyna zasłużyła na wielkie słowa uznania, nie uważam, abym był bohaterem MKS-u. W piątym secie z bardzo dobrej strony pokazał się Rafael Araujo (siatkarz ten zanotował 61-procentową skuteczność w ataku i zdobył 28 punktów – przyp. red), jego punktowe ataki w znaczny sposób przyczyniły się do naszej wygranej. Jemu też należą się słowa uznania, ponieważ moja gra w tie-breaku nie była tak dobra jak w czwartej odsłonie meczu. Gdyby nie jego dobra postawa, na pewno nie wygralibyśmy tego meczu. Cała drużyna zasłużyła na słowa uznania, ponieważ ten mecz był twardy, ale to my rozstrzygnęliśmy ten mecz na naszą korzyść – powiedział przyjmujący MKS-u. Ekipa z Zagłębia nie potrafi ustabilizować swojej gry, zdarzają się jej często przestoje, tak jak to miało miejsce w drugiej partii spotkania przeciwko Onico, gdzie prowadziła 16:11. – Ciężko mi powiedzieć, co dzieje się z naszą grą, gdy gramy punkt za punkt i potem w momencie gdy tracimy dwa trzy punkty z rzędu, to w nasze szeregi wkrada się dekoncentracja. Przed meczem z Onico powiedzieliśmy sobie, że musimy myśleć pozytywnie, bez względu na to, co się będzie działo na boisku i to było najważniejsze i odniosło pozytywny efekt w postaci wygranej – stwierdził zawodnik.
Dwa pierwsze mecze MKS przegrał i nie zdobył w nich żadnego punktu, przełamanie nastąpiło w Bydgoszczy, gdzie ekipa z Zagłębia wygrała 3:0. – Musimy walczyć ze wszystkimi bez względu na to, z kim gramy, ponieważ liga jest bardzo wyrównana, co widać we wszystkich meczach, musimy zdobywać punkty tam, gdzie się da. Początek sezonu był dla nas ciężki, nie wyszedł nam. Teraz jak widać udało nam się wygrać dwa spotkania, przystosowujemy się do tej ligi, mam nadzieję, że będziemy się tak prezentować tak jak w ostatnich dwóch meczach. Wyszliśmy na boisko i z jeszcze większym zaangażowaniem zagraliśmy, gdyby Onico nas przycisnęło w czwartym secie, to ciężko byłoby nam się odbudować. Był to mecz walki, wygraliśmy tego seta oraz piątego i trzeba pamiętać, że to Onico przez dłuższy czas prowadziło w tie-breaku, a my potrafiliśmy się jeszcze bardziej zmobilizować i dzięki temu zapisaliśmy na swoje konto dwa cenne punkty – ocenił postawę swojej drużyny siatkarz.
Źródło:
Robert Sarna - Siatka org