Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna www.walinski.fora.pl
Forum Oficjalnej Witryny Marcina Walińskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Plus Liga: Wielkie szanse na grę będzie miał Marcin Waliński

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 17:57, 25 Lut 2011    Temat postu: Plus Liga: Wielkie szanse na grę będzie miał Marcin Waliński

Delecta zagra ze Skrą w sobotę 26 lutego 2011 roku, godz. 14.45

Trudny sprawdzian czeka podopiecznych Waldemara Wspaniałego. W swoim ostatnim spotkaniu przed przerwą w rozgrywkach zmierzą się we własnej hali z PGE Skrą Bełchatów. Rywal, którego nikomu nie trzeba przedstawiać.


Bełchatowianie w lidze przegrali tylko raz i to jeszcze w rundzie zasadniczej. Doszło do tego w trzeciej kolejce, dokładnie 30 listopada 2010 roku, a pogromcą okazała się Asseco Resovia Rzeszów. Od tamtej pory na parkietach PlusLigi nie ma na nich mocnych. Z kwitkiem odprawiają kolejnych rywali, nawet jeśli nie występują w pełnym składzie.

Z Delectą mierzyli się w tym sezonie trzykrotnie. Trzykrotnie zwyciężali, pozwalając naszej drużynie na wygranie tylko seta. Miało to miejsce w meczu rundy zasadniczej w hali Łuczniczka, kiedy to w pierwszej partii spotkania obie drużyny ustaliły rekord sezonu, kończąc seta wynikiem 35:33. Zwyciężyli wtedy bydgoszczanie i była to jak dotąd jedyna partia, którą w tym sezonie udało się wygrać naszej drużynie w starciach z mistrzem Polski.

Oba zespoły mają swoje problemy. Bełchatowianie jeszcze przed tygodniem występowali bez trzech przyjmujących. W meczu przeciwko AZS Politechnice Warszawskiej jedynym zawodnikiem nominalnie grającym na tej pozycji był Stephan Antiga. W dwunastce brakowało Bartosza Kurka i Michała Winiarskiego. Co prawda znalazł się w niej Michał Bąkiewicz, jednak szkoleniowiec Skry zaznaczył, że pojawi się na boisku jedynie w sytuacji podbramkowej. Wprawdzie pojawił się na parkiecie w drugiej odsłonie, jednak nie po to, by ratować sytuację, a po to by dać chwilę oddechu świetnie spisującemu się Mariuszowi Wlazłemu, który po serii zagrywek wyciągnął stan seta z 13:20 na 20:20. Warto dodać, że kapitan Skry grał w tym spotkaniu właśnie na pozycji przyjmującego i to z bardzo dobrym skutkiem.

Wiemy już jednak, że cała trójka przyjmujących wróciła do treningów. Wprawdzie w niedzielę na grypę jelitową zachorował Mariusz Wlazły, jednak i on w środę wznowił zajęcia. Najprawdopodobniej w spotkaniu przeciwko naszej drużynie, trener Jacek Nawrocki będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich siatkarzy. Wyjątkiem jest Radosław Wnuk, który w środę miał wypadek samochodowy. Kto wybiegnie jednak na boisko w wyjściowym składzie, pozostaje znakiem zapytania.

Serial pod tytułem „Szpital w Delekcie" trwa nadal. Kontuzjowani Andrzej Wrona i Dawid Konarski wciąż przebywają w Olsztynie i ich nieobecność w najbliższym spotkaniu jest jasna. Nie wiadomo, co ze Stanisławem Pieczonką, który wprawdzie w środę zaczął stawiać pierwsze kroki na treningach, jednak prawdopodobnie trenerzy nie będą ryzykowali i nie znajdzie się w dwunastce na to spotkanie. Dodatkowo choroby nabawił się Wojciech Serafin, który od poniedziałku jest na antybiotykach i jego obecność również stoi pod znakiem zapytania. W składzie drużyny zatem ponownie znajdą się młodzi zawodnicy, a wielkie szanse na grę będzie miał Marcin Waliński, który w przypadku potrzeby zmiany dla Martina Sopko bądź Antti Siltali, będzie pierwszym z rezerwowych przyjmujących. Podobnie jak wcześniej w dwunastce znajdą się także Łukasz Owczarz i Wojciech Kozłowski.

Jakie są cele obu zespołów? Bydgoszczanie chcą jak najlepiej zaprezentować się przed własną publicznością. Na pewno będą walczyć, choć wszyscy zdajemy sobie sprawę z klasy rywala i wiemy, że o zwycięstwo będzie bardzo trudno, a takowe będzie ogromną niespodzianką. Dla bełchatowian natomiast jest to ostatni sprawdzian przed arcyważnym spotkaniem w Lidze Mistrzów. Już 2 marca bowiem zmierzą się w Łodzi z Zenitem Kazań.

Zachęcamy zatem do przybycia na halę i wspierania naszej drużyny w tym bardzo trudnym spotkaniu! Przyjdźmy także, by oklaskiwać sukces zawodników młodej Delecty Bydgoszcz, którzy po drugim secie spotkania Delecta – Skra, odbiorą brązowe medale Młodej Ligi. Prawdopodobnie uhonoruje ich Prezydent naszego miasta – Rafał Bruski.

Początek spotkania zaplanowano na godzinę 14:45. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport. Tych, którzy nie będą mogli być tego dnia z nami na trybunach Łuczniczki, bądź nie będą mogli oglądać tego pojedynku w telewizji, zachęcamy do śledzenia relacji live na naszej stronie internetowej.
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 11:42, 26 Lut 2011    Temat postu: Plus Liga: Czołowi zawodnicy ML, M. Waliński i Ł. Owczarz

Odważniej z tą młodzieżą
Siatkówka. Dziś w „Łuczniczce” dwa wydarzenia: mecz ze Skrą i uhonorowanie zespołu Młodej Ligi


Sobota, godz. 14.45. Delecta gra w „Łuczniczce” z mistrzem Polski z Bełchatowa. Po drugim secie miła uroczystość: wręczenie brązowych medali drużynie grającej w Młodej Lidze.

Czołowi zawodnicy tego zespołu, Marcin Waliński i Łukasz Owczarz, są w kadrze meczowej na Skrę i niewykluczone, że pojawią się dziś na parkiecie. Tym bardziej, że zmorą drużyny Plus- Ligi są kontuzje i choroby.

- Cały czas nie ma Dawida Konarskiego i Andrzeja Wrony - tłumaczy Marian Kardas, II trener Delecty. - Stasiu Pieczonka na dobre rusza się dopiero od środy i prawdopodobnie ze Skrą jeszcze nie wystąpi. Tak samo jak Wojtek Serafin, który na początku tygodnia rozchorował się, jest mocno przeziębiony i osłabiony, bierze antybiotyki.

W takich okolicznościach otwiera się szansa dla młodych zawodników. Waliński w sobotę będzie trzecim przyjmującym, z kolei Owczarz w razie potrzeby może zmienić Grzegorza Szymańskiego. Obaj już wchodzili na parkiet w meczach PlusLigi, a Owczarz z bardzo dobrej strony pokazał się w końcówce trzeciego seta meczu w Kędzierzynie-Koźlu, gdy zdobył po zagrywce dwa punkty (Waliński jeden).

- Nie ukrywamy, że chcemy poważnie potraktować zawodników z Młodej Ligi, którzy nam pomagają. Już w jakimś małym stopniu dostali możliwość gry, a może być tak, że w następnych meczach będą mieli coraz więcej szans - mówi Marian Kardas. - To może być test i dla nas szkoleniowców, i dla tych młodych zawodników. Będą decydowały sytuacje boiskowe, a nie treningi. Jeżeli ten sprawdzian zdadzą, to na pewno będą mieli szanse na pozostanie w klubie na przyszłe lata.

Marcin Waliński zaczynał grać w siatkówkę w Trzciance, potem przez trzy lata trenował w Bełchatowie (złoto MP kadetów i brąz juniorów), a stamtąd trafił do Bydgoszczy. Dlaczego wybrał ten kierunek?

- Po pierwsze stąd jest bliżej do rodzinnego domu, ale szukałem też zespołu, gdzie jest zaplecze PlusLigi. Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłem i od razu, jak tylko przyszedłem, mogłem przepracować okres przygotowawczy z drużyną seniorską, co dało mi bardzo dużo doświadczenia. Teraz cały czas jesteśmy z pierwszym zespołem i trenujemy. Nic, tylko się cieszyć.


Marcin Waliński był liderem na boisku i kapitanem zespołu Delecty, która w pierwszym sezonie tych rozgrywek zajęła 3. miejsce. Dziś w „Łuczniczce” po drugim secie meczu PlusLigi nastąpi uhonorowanie zawodników, trenerów (pierwszym jest Krzysztof Kowalczyk) oraz działaczy tego zespołu. Brązowe medale i czek na 5 tysiecy złotych od władz PlusLigi wręczy m.in. prezydent Bydgoszczy.

- Na pewno Młoda Liga, to dobry pomysł - mówi Łukasz Owczarz. - Co bym zmienił? Na pewno wprowadziłbym jakiś próg wiekowy, żeby nie było tak jak teraz, że zespoły tworzyli kadeci i juniorzy. Widać było różnicę między tymi drużynami.

Marcin Waliński żałuje, że na ich mecze przychodziło mało kibiców.

- Trzeba jednak przyznać, że graliśmy nieraz o nieciekawej porze, o godzinie 10.00 albo w południe. Nawet nam średnio chciało się wstawać (śmiech), więc tak samo pewnie i kibicom.

Trener Marian Kardas zauważa jeszcze inny duży minus. - To był dopiero pierwszy sezon i nie wszystko musiało zagrać, ale szkoda, że nie wszystkie kluby potraktowały te rozgrywki poważnie i nie miały swoich zespołów w Młodej Lidze.

Chodzi o to, że niektóre kluby PlusLigi dogadywały się z innymi miastami, a mecze rozgrywano na obcych parkietach. W Częstochowie AZS nie porozumiał się z Delic-Polem i klub był reprezentowany przez Metro Warszawa, z kolei Fart Kielce „wynajął” zespół Maratonu Świnoujście.

- Nieoficjalnie wiem, że Młoda Liga wystartuje też w przyszłym sezonie - wyjaśnia Robert Kaźmierczak, II trener młodej Delecty i statystyk obu zespołów. - Do wszelkich ograniczeń i nakazów będzie jednak podchodziło się bardziej rygorystycznie. Zespół, który zagra w dorosłej PlusLidze będzie musiał wystawić swoją młodą drużynę.

Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 11:55, 26 Lut 2011    Temat postu: Plus Liga: Skra przyjeżdża do Bydgoszczy

Czy Wlazły zagra na przyjęciu?

Sobotnie spotkanie (godz. 14.45) z sześciokrotnym mistrzem Polski, to nie jedyne wydarzenie, które czeka w sobotę kibiców siatkarzy Delecty Bydgoszcz. Medale otrzymają ich młodsi koledzy.


W tym sezonie władze Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. utworzyły Młodą Ligę, do której każdy klub startujący w rozgrywkach PlusLigi musiał wystawić zespół. Podopieczni Krzysztofa Kowalczyka rozegrali 18. spotkań, odnosząc 12 zwycięstw i jako jedyni pokonali mistrza Asseco/Resovię Rzeszów (3:2) i to na parkiecie rywali. Zespół złożony był w większości z juniorów i kadetów (brązowi medaliści MP) Chemika Bydgoszcz, wzmocnionego kilkoma starszymi siatkarzami jak Wojciech Kozłowski, Marcin Waliński i Łukasz Owczarz.

- Ta liga to był dobry pomysł - mówi ten ostatni, kapitan zespołu. - Może jedynie na nowy sezon można pomyśleć o pewnych "progach”, bo w niektórych zespołach było sporo kadetów i liga podzieliła się na pięć mocnych i pięć słabszych drużyn. Szkoda też trochę, że nasze mecze były rozgrywane nieraz w takich dziwnych godzinach, jak 10 czy 12, bo wtedy niewielu kibiców nas oglądało. Cieszymy się jednak z tego sukcesu.

Mocnym punktem zespołu był także przyjmujący Marcin Waliński. Pochodzący z Trzcianki siatkarz ma na koncie złoty medal mistrzostw Polski kadetów i brązowy juniorów, wywalczone w... Skrze Bełchatów.

- Byłem zawodnikiem tego klubu przez trzy lata i trafiłem stamtąd do Bydgoszczy, z czego się bardzo cieszę. Mogliśmy z Łukaszem i Wojtkiem brać udział w przedsezonowych przygotowaniach pierwszego zespołu, co nam wiele dało. Zresztą w trakcie sezonu też braliśmy udział w zajęciach trenera Wspaniałego.


Zagrają ze Skrą?

Cała wspomniana trójka była ostatnio w składzie "starszej” Delecty na mecze PlusLigi. W ostatnim meczu z ZAKSĄ Łukasz zdobył nawet dwa punkty zagrywką, punkt z ataku zaliczył Marcin, który nie miałby nic przeciwko temu, by zagrać przeciwko bełchatowianom.

- Jeśli tak się stanie na pewno dam z siebie 100 procent - zapewnia 20-latek.


- Ogrywanie zawodników w Młodej Lidze to dobry pomysł - mówi Marian Kardas, drugi szkoleniowiec Delecty. - Szkoda tylko, że niektóre kluby nie potraktowały poważnie tego tematu, desygnując do gry siatkarzy z innych miejscowości (w Częstochowie grali zawodnicy Metra Warszawa, w Kielcach Maratonu Świnoujście - red.). - Nasi dostali już minimalną szansę gry w PlusLidze, może będzie ich coraz więcej, bo to najlepszy sprawdzian, by trenerzy, zarząd klubu mogli zobaczyć na ile przydatni mogą być tacy zawodnicy. Marcin będzie w sobotnim meczu trzecim przyjmującym, bo nadal nie możemy skorzystać ze Stasia Pieczonki, a na dodatek poważnie przeziębił się Wojtek Serafin, który jest na antybiotykach.

"Nieobliczalni” mistrzowie

Ze Skrą Delecta rozegra w tym sezonie czwarte spotkanie i co nie dziwi (bilans w setach 1:9) faworytem nie jest. Jak rywale są mocni pokazał ostatni mecz z AZS Politechniką (wygrany 3:0), gdzie na przyjęciu zagrał... Mariusz Wlazły, a na ataku Jakuba Novotnego zmieniał... Marcin Możdżonek, czyli środkowy. Goście grają jednak mecz w Lidze Mistrzów z Zenitem Kazań i powinni zagrać w optymalnym składzie traktując mecz z Delectą jako najlepszy trening.

Tańsze bilety

Bilety na sobotnie spotkanie (14.45) w obniżonych o 50 procent cenach (z wyjątkiem dostawianych trybun) można kupować jeszcze dziś od godz. 8 do 15 w sekretariacie HSW Łuczniczka i sekretariacie klubu (Glinki 79) oraz w kasie nr 2 (15.30 - 18.30). W dniu meczu kasy czynne będą od 12.30.

Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz




Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 19:55, 26 Lut 2011    Temat postu: Plus Liga: Marcin Waliński jednak wszedł na boisko!

BEZ NIESPODZIANKI W BYDGOSZCZY

W sobotnim spotkaniu 6. kolejki drugiej fazy PlusLigi zawodnicy Skry pokonali bydgoszczan 3:1, jednak Delecta pokazała się z bardzo dobrej strony.
Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 23:25, 19:25, 22:25)

Delecta Bydgoszcz: Antti Siltala 17, Martin Sopko 14, Grzegorz Szymański 14, Michal Cerven 8, Wojciech Jurkiewicz 5, Piotr Lipiński 4, Krzysztof Andrzejewski (libero) oraz Marcin Waliński 2, Michal Masny, Łukasz Owczarz

PGE Skra Bełchatów: Mariusz Wlazły 21, Bartosz Kurek 15, Daniel Pliński 10, Marcin Możdżonek 10, Michał Winiarski 8, Miguel Angel Falasca 3, Paweł Zatorski (libero) oraz Michał Bąkiewicz 7, Paweł Woicki 3

Siltala atakuje po bloku z lewego skrzydła, Szymański obija ręce bełchatowian i Delecta prowadzi 5:4. Po autowym ataku Kurka prowadzenie Bydgoszczy rośnie na 6:4. Gospodarzom udaje się utrzymać ten dwupunktowy dystans do pierwszej przerwy technicznej, na której prowadzą 8:6. Po czasie Wlazły jest blokowany w próbie ataku z prawego skrzydła, Lipiński zagrywa asa i jest już 12:7 dla Delecty! Winiarski kończy ważny atak po skosie, następnie Możdżonek wykorzystuje kontrę na środku siatki i przewaga gospodarzy maleje na 12:9. Bełchatowianie gonią swoich przeciwników, Pliński popisuje się dobrym blokiem i jest już 15:13. Po ataku z krótkiej w wykonaniu Jurkiewicza bydgoszczanie schodzą na druga przerwę techniczną prowadząc 16:13. Po wznowieniu gry Siltala jest blokowany i Skra dogania swojego przeciwnika, 16:15. Utrzymuje się walka punkt za punkt, po kontrze ze środka siatki w wykonaniu Możdżonka Skra doprowadza jednak do remisu, 20:20. Falasca popisuje się udaną kiwką, jednak Siltala obija blok uderzając z szóstej strefy, następnie blokowany jest Pliński i Delecta ma piłkę setową 24:22. Cerven atakuje ze środka i Bydgoszcz wygrywa pierwszą partię 25:23!

Druga partia tego spotkania rozpoczyna się od wyrównanej walki po obu stronach, Grzegorz Szymański zdobywa punkt dla swojej drużyny, 3:3. Po chwili Mariusz Wlazły popisuje się świetnym serwisem i zagrywa asa, z VI strefy odpowiada Sopko, 5:6. Kontrę wykorzystuje Siltala i wyrównuje stan na 6:6, jednak na I przerwie technicznej to zawodnicy z Bełchatowa prowadzą 8:6. Utrzymuje się dwupunktowa przewaga Skry, przesuniętą krótką kończy Daniel Pliński, 13:15. Na II przerwę techniczną podopieczni trenera Nawrockiego schodzą prowadząc 16:13. Zawodnicy Delecty wyraźnie się dekoncentrują i tracą kolejne oczka, przy stanie 14:18 o czas prosi trener Wspaniały. Przerwa przynosi oczekiwane rezultaty, gospodarze stawiają skuteczny blok i zatrzymują Bartosza Kurka, 15:18. W ataku świetnie spisuje się Siltala i doprowadza do stanu 19:20, o czas dla swojej ekipy prosi Jacek Nawrocki. Mistrzowie Polski mobilizują się, trwa walka punkt za punkt, 22:22, po chwili jednak to Skra ma pierwszą piłkę setową przy stanie 23:24. Wykorzystuje ją Mariusz Wlazły, set kończy się wygraną bełchatowian 25:23.

Dwa skuteczne zagrania Mariusza Wlazłego rozpoczynają trzecią partię meczu, 2:0. Nie do zatrzymania jest Siltala w ataku z VI strefy, jednak goście nie dają za wygraną i obejmują prowadzenie, 3:6, o czas prosi Waldemar Wspaniały. Własne błędy Delecty sprawiają, że na I przerwie technicznej Skra prowadzi aż 8:4. Bartosz Kurek psuje zagrywkę, Możdżonek nie kończy ataku ze środka, Siltala wykorzystuje kontrę i jest już 9:10. Kolejny punkt pada łupem gospodarzy i przy stanie 10:10 o czas dla swojego zespołu prosi Jacek Nawrocki. przerwa nie przynosi oczekiwanych rezultatów, gospodarze świetnie radzą sobie w ataku i wychodzą na prowadzenie, na II przerwie techniczną schodzą z przewagą 16:15. Po powrocie na boisko asa zagrywa Kurek, a Pliński i Bąkiewicz stawiają skuteczny blok i jest już 16:18, o przerwę prosi Waldemar Wspaniały. Powiększa się przewaga Skry, Szymański przerywa złą passę, 17:19. Bydgoszczanie nie bronią ataku Wlazłego, złe przyjęcie po stronie gości powoduje, że pierwszą piłkę setową, przy stanie 19:24, mają zawodnicy z Bełchatowa. Asa zagrywa Woicki i trzecią partię Skra wygrywa 25:19, prowadząc już w całym meczu 2:1.

Początek czwartek partii to wyrównana walka punkt za punkt, Bartosz Kurek popisuje się atomowym uderzeniem z lewego skrzydła, 4:5. Paweł Woicki stawia skuteczny blok i zatrzymuje Siltalę, jednak kolejne błędy gości sprawiają, że na I przerwie technicznej to Bydgoszcz prowadzi 8:7. Mistrzowie Polski mobilizują się, po powrocie na boisko Daniel Pliński zagrywa asa i jest już 8:11. Blok gospodarzy obija Wlazły, Andrzejewski nie przyjmuje zagrywki Woickiego i o przerwę dla swojej drużyny prosi Waldemar Wspaniały. Po powrocie na boisko swoją przewagę powiększają goście, tuż nad blokiem kiwa Kurek i jego drużyna schodzi na II przerwę techniczną prowadząc 16:11. Piłkę przechodzącą wykorzystuje Mariusz Wlazły, ze środka odpowiada Jurkiewicz, 12:17. Punkt bezpośrednio z zagrywki zdobywa atakujący gości, a ich przewaga wciąż się utrzymuje, 18:23. Michał Bąkiewicz nie przyjmuje zagrywki Martina Sopko, o czas prosi Jacek Nawrocki. Michał Bąkiewicz popisuje się świetnym plasem i pierwszą piłkę meczową mają zawodnicy Skry, 20:24. Nie poddaje się Siltala, który świetnie radzi sobie z pojedynczym blokiem i zdobywa 22 punkt dla swojego zespołu. Ostatnie oczko zdobywa Bartosz Kurek, bełchatowianie wygrywają seta 25:22, a cały mecz 3:1.

Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]
W trzecim secie wszedł Marcin Waliński, który popisał się świetnym atakiem zdobywając punkt. W czwartym również zdobywa punkt blokiem! Tak trzymać Panie Marcinie. Oby trener Waldemar Wspaniały częściej korzystał z tego młodego zawodnika.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bartosz dnia Pią 12:08, 04 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 20:14, 26 Lut 2011    Temat postu: Plus Liga: Delecta stawia ciężki warunki...

Delecta Bydgoszcz, która nie zanotowała jeszcze wygranej w II rundzie PlusLigi, w pojedynku ze Skrą Bełchatów skazywana była na szybka porażkę. Tymczasem bydgoszczanie postawili faworytom ciężkie warunki..., jednak tylko przez dwie partie.

Pierwsza partia zaskoczyła większość oglądających spotkanie w Bydgoszczy. Z akcji na akcje gospodarze rozkręcali się i podwyższali swoją przewagę nad mistrzami Polski. Trzy kolejno wygrane akcje Delecty: atak ze środka, kontra z przechodzącej Szymańskiego i as serwisowy Lipińskiego sprawiły, że bełchatowianie tracili do bydgoskich siatkarzy pięć punktów (12:7). Gracze Skry szybko wzięli się jednak za odrabianie strat. Po kontrze Wlazłego tracili już tylko dwa oczka, a po przerwie technicznej, na której gospodarze prowadzili jeszcze 16:13, blok Możdżonka i Winiarskiego wyrównał po 18. Do końca partii toczyła się wyrównana walka obu ekip. Ostatnie akcje seta należały do Michała Cervena. To jego blok dał Delekcie drugi punkt przewagi nad Skrą (24:22) a chwilę później ten sam zawodnik zakończył kontrę bydgoszczan atakiem ze środka (25:23).

Bełchatowianie wyszli na prowadzenie w partii drugiej 2:1 po asie serwisowym Falaski. Gra mistrzów Polski wyglądała już lepiej jak w odsłonie wcześniejszej, jednak nadal mocno naciskali bydgoszczanie, którzy nie pozwolili gościom odskoczyć na wyższe prowadzenie. Na pierwszej przerwie technicznej Skra prowadziła 8:6. Gdy Winiarski atakując z szóstej strefy, miał piłkę w górze na podwyższenie stanu na 13:10 dla Skry, w bloku świetnie spisał się Jurkiewicz i Delecta traciła do bełchatowian jedynie punkt (11:12). Chwilę przed przerwą techniczną podopieczni Jacka Nawrockiego uzyskali trzypunktowe prowadzenie (16:13). Po chwili oddechu w bloku po raz kolejny świetnie spisał się duet Winiarski-Możdżonek i Skra cieszyła się z czteropunktowego prowadzenia. Delecta nie dała za wygraną. Po ataku z szóstej strefy Sopki bydgoszczanom brakowało jednego punktu do mistrzów Polski (19:20), a chwilę później na tablicy wyników widniał remis 20:20. Emocjonującą końcówkę zakończył blokiem duet Możdżonek-Bąkiewicz a Skra zwyciężyła w partii 25:23.

Bełchatów tak jak zakończył odsłonę drugą, tak rozpoczął trzecią, tj. blokiem Możdżonka i Bąkiewicza. Do tego Wlazły dołożył kontrę i podopieczni Jacka Nawrockiego prowadzili 2:0. Delecta szybko odpowiedziała. Gdy Zatorski nie przyjął zagrywki Sopki, gospodarze wyrównali po 2. Kolejne akcje to przewaga bełchatowian, którzy odskoczyli do stanu 6:3. Dodatkowo Kurek pomyślnie zakończył kontrę (7:3). Po pierwszej przerwie technicznej blok Cervena na Wlazłym pozwolił gospodarzom zbliżyć się do Skry na dwa punkty (8:10). Chwilę później po błędzie bełchatowian był już remis 10:10. Z kolei po drugiej przerwie technicznej dwa razy bełchatowscy siatkarze świetnie spisali się w bloku i Skra prowadziła 18:16. Mimo, że Delecta zaczęła odrabiać straty (atak Walińskiego), to już do końca seta utrzymywała się przewaga Skry. Dodatkowo błąd popełnił Waliński a potrójny bełchatowski blok zatrzymał atak Szymańskiego (24:19). Całą partię w pierwszym uderzeniu zakończył Woicki, asem serwisowym (25:19).

Także dwupunktowym prowadzeniem rozpoczęli kolejną odsłonę bełchatowianie, którzy nie utrzymali jej do pierwszej przerwy technicznej. Bydgoszczanie schodzili na przerwę prowadząc, gdyż błąd w ataku popełnił Wlazły. Po czasie technicznym piąty bieg włączyli bełchatowianie. W jednym ustawieniu Skra zdobyła cztery punkty, min. po kontrze Możdżonka i punktującej zagrywce Plińskiego (11:Cool. Chwilę później przewagę do pięciu oczek podwyższyli Wlazły - kontrą i Woicki - zagrywką (14:9). Dystans punktowy na drugiej przerwie technicznej nie uległ zmianie. Po niej kontra Wlazłego dołożyła do przewagi Skry kolejny punkt. Wydawałoby się, że bełchatowianie do końca partii będą pewnie dążyć po zwycięstwo. Jednak siatkarze z Bydgoszczy starali się jak mogli. Wystarczyło, że gospodarze zaczęli zdobywać punkty po kolejnym błędzie w szeregach Skry oraz bloku dwójki Waliński-Cerven na Wlazłym i podopiecznym Waldemara Wspaniałego brakowało trzech oczek by odrobić całą stratę (18:21). Wystarczyło to jednak bełchatowianom by dograć cały mecz do końca. Ostatecznie Skra zwyciężyła w secie po ataku Kurka (25:22).

Najlepszym zawodnikiem spotkania został Mariusz Wlazły, który zdobył 21 punktów.

Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 1:3
(25:23, 23:25, 19:25, 22:25)

Składy zespołów:
Delecta Bydgoszcz: Jurkiewicz (5), Lipiński (4), Cerven (Cool, Szymański (14), Sopko (14), Siltala (17), Andrzejewski (libero) oraz Masny, Owczarz i Waliński (2)


PGE Skra Bełchatów: Wlazły (21), Pliński (10), Kurek (15), Falasca (3), Winiarski (Cool, Możdżonek (10), Zatorski (libero) oraz Woicki (3) i Bąkiewicz (7
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz




Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 20:24, 26 Lut 2011    Temat postu: Plus Liga: Marcin Waliński grał bardzo odważnie!

W meczu 6. kolejki II fazy rozgrywek PlusLigi Skra Bełchatów nie bez problemu pokonała Delectę. - Zdecydowanie nie chcieliśmy przejść obok tego meczu, on po prostu tak się układał, bo po obu stronach siatki gra bardzo falowała - stwierdził Paweł Woicki.

Czterech setów potrzebowali aktualni mistrzowie Polski, żeby pokonać drużynę, która obecnie znajduje się na szóstym miejscu w ligowej tabeli. - Na pewno myślami jesteśmy już przy tym środowym meczu, aczkolwiek to dzisiejsze spotkanie traktowaliśmy jako bardzo ważny etap i wprowadzenie przed rozgrywkami z Zenitem. Zdecydowanie nie chcieliśmy przejść obok tego meczu, on po prostu tak się układał, bo po obu stronach siatki gra bardzo falowała - powiedział po spotkaniu drugi rozgrywający bełchatowian i dodał: - Grając w Bełchatowie można spotkać się z dziwną presją, bo skoro mamy dwanaście punktów przewagi nad drugą drużyną i jeżeli ponieślibyśmy porażkę w dzisiejszym spotkaniu cztery zespoły, które znajdują się w tabeli przed Delectą mówiłyby, że odpuściliśmy ten mecz specjalnie, więc nie możemy na takie coś pozwolić. Musimy grać ze wszystkimi równo, bo w lidze zaczyna się już lekkie kombinowanie.

W zespole znad Brdy Paweł Woicki spędził sezon 2009/2010. Jak reaguje na powrót do tego miasta już w innych barwach klubowych? - Bardzo sympatycznie wraca się do Bydgoszczy. Jest to fajne miasto i mam stąd miłe wspomnienia. Okres, w którym tu grałem nie był do końca sportowo udany, ale przyjemnie jest tutaj przyjeżdżać - stwierdził podopieczny Jacka Nawrockiego.

Już w najbliższą środę bełchatowianie w ramach rozgrywek o Final Four Ligi Mistrzów zmierzą się z obecnym liderem tabeli w lidze rosyjskiej - Zenitem Kazań. - Myślę, że prezentujemy bardzo zespołową grę, a w Zenicie opiera się ona raczej na indywidualnościach oraz na ogromnym doświadczeniu rozgrywającego. Jeżeli w naszym zespole jeden element nie działa, to możemy nadrabiać go drugim, trzecim bądź czwartym - to przede wszystkim jest naszym atutem - zakończył zawodnik Skry Bełchatów.

Na poczynania swojej drużyny optymistycznie patrzy Piotr Lipiński, który przez większość czasu prowadził w tym spotkaniu grę Delecty Bydgoszcz. - Ostatnio przeszliśmy przez serię porażek. Wiadomo, że nikt się nie poddaje i nie odda punktów za darmo. Chcieliśmy dziś pokazać, że wcale nie stoimy na straconej pozycji i potrafimy grać. Teraz mamy trzy dni wolnego, ale 19 marca gramy z Częstochową, więc zabieramy się do ciężkiej pracy - powiedział 32-letni siatkarz.

W meczu z bełchatowianami w dwunastoosobowym składzie zabrakło między innymi Stanisława Pieczonki, Dawida Konarskiego oraz Andrzeja Wrony, którzy stanowią o sile zespołu z Bydgoszczy. - Młodzi zawodnicy weszli na boisko w meczu z mistrzem Polski i wcale się nie spalili. Marcin Waliński grał bardzo odważnie i mam nadzieję, że utrzyma tę swoją dyspozycję do następnych meczów - zakończył rozgrywający Delecty.

Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej




Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 11:39, 27 Lut 2011    Temat postu: Plus Liga: Skra zauważyła Marcina Walińskiego

PGE Skra wyrównuje rekord (sobota, 26 lutego 2011 16:43)

Siatkarze PGE Skry Bełchatów po raz kolejny zdobyli komplet punktów w meczu drugiej fazy PlusLigi. Bełchatowianie pokonali w Bydgoszczy Delectę 3:1 i zwiększyli przewagę nad drugą w tabeli Asseco Resovią Rzeszów do piętnastu punktów. Rzeszowianie swój mecz szóstej kolejki rozegrają dopiero 16 marca.

Bydgoszczanie nie byli łatwym rywalem dla PGE Skry. Zajmująca szóste miejsce w tabeli Delecta nie miała nic do stracenia w grze z mistrzami Polski i przynajmniej w dwóch setach była równorzędnym przeciwnikiem dla bełchatowian. Po przegranej pierwszej partii nasi siatkarze zdawali sobie sprawę, że porażka w kolejnym secie będzie kosztować stratę przynajmniej jednego punktu. Po zwycięstwie w wyrównanym drugim secie, w dwóch kolejnych bełchatowianie byli już wyraźnie lepsi. Po stronie gospodarzy na boisku zameldował się wtedy m.in. Marcin Waliński, który przed dwoma laty bronił barw juniorskiej sekcji Skry. Nagrodę dla najlepszego gracza meczu otrzymał Mariusz Wlazły.

Wygrywając 3:1 w hali Łuczniczka PGE Skra zapewniła sobie pierwsze miejsce przed fazą play-off PlusLigi. Bełchatowianie dzięki tej wygranej wyrównali własny rekord kolejnych zwycięstw na ligowych parkietach ustanowiony przed czterema laty. Szansą na dwudziestą drugą, rekordową będzie najbliższe spotkanie z rzeszowską Resovią na Podpromiu.

Teraz gracze trenera Jacka Nawrockiego mogą już skupić się wyłącznie na Lidze Mistrzów. W poniedziałek zameldują się w Łodzi, gdzie w środę o godz. 17.45 w hali MOSiR rozegrają mecz trzeciej rundy tych rozgrywek z rosyjskim Zenitem Kazań.

Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 23:25, 19:25, 22:25)

Delecta: Lipiński, Sopko, Cerven, Szymański, Siltala, Jurkiewicz, Andrzejewski (libero) oraz Masny, Owczarz, Waliński.

PGE Skra: Falasca, Winiarski, Możdżonek, Wlazły, Kurek, Pliński, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz, Woicki.

Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin