Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna www.walinski.fora.pl
Forum Oficjalnej Witryny Marcina Walińskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Plus Liga: Trzy punkty zostają w Bydgoszczy!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 12:15, 12 Lut 2012    Temat postu: Plus Liga: Trzy punkty zostają w Bydgoszczy!

Siatkarze Delecty Bydgoszcz od sześciu kolejek nie znaleźli pogromcy. Dziś do swojego dorobku dopisali kolejne trzy punkty, wygrywając 3:0 z ekipą Farta Kielce. W dwóch pierwszych partiach trwała wyrównana walka, w trzeciej jednak bydgoszczanie potwierdzili swoją wyższość wygrywając do 13.
Spotkanie otworzył skuteczny atak Jungiewicza, jednak po zbiciu Siltali mieliśmy remis, po 1:1. Walka punkt za punkt trwała aż do stanu 6:6, wtedy też, bydgoszczanie popisali się świetną akcją w kontrze. Na czystej siatce pewnie uderzał Siltala, a po kolejnym udanym kontrataku, tym razem Konarskiego, obie ekipy zbiegły na pierwszą przerwę techniczną – 8:6. Po wznowieniu gry kielczanie dość szybko zdołali doprowadzić do wyrównania. Dwukrotnie skutecznie atakował bowiem Kapfer (10:10). Ponownie walka zaczęła toczyć się punkt za punkt. Tak było aż do drugiej przerwy technicznej, na którą drużyny zeszły po świetnym ataku z lewego skrzydła Siltali – 16:15. Farciarze nie dawali jednak za wygraną, konsekwentnie doprowadzając do remisu (17:17, 19:19). Blok na Konarskim dał im natomiast prowadzenie, na co szybko zareagował szkoleniowiec bydgoskiej drużyny, prosząc o czas – 19:20. Po nim błąd popełnił Kapfer, a Konarski poradził sobie na potrójnym bloku, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 21:20. W końcówce trwała zacięta walka. Piłkę setową dał nam jednak Jurkiewicz, blokując na środku Zniszczoła (24:22). O przerwę poprosił jeszcze trener Farta Kielce. Po powrocie na parkiet jego podopieczni wybronili pierwszą piłkę setową, bowiem skutecznie atakował Kapfer. Partię zakończył jednak kapitalnym atakiem ze skrzydła Dawid Konarski – 25:23.

Początek drugiej partii był bliźniaczo podobny, do tego co oglądaliśmy w premierowej odsłonie. Tym razem jednak to przyjezdni tuż przed przerwą zdołali wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Najpierw z lewego skrzydła świetnie zbijał Buszek, a chwilę później zagrywki Kokocińskiego nie przyjął Antiga i farciarze prowadzili 5:7. Nasz zespół jednak bardzo szybko doprowadził do wyrównania, a na pierwszy czas techniczny zeszliśmy z jednopunktową zaliczką, po asie serwisowym Siltali – 8:7. Po wznowieniu gry nadal trwała wyrównana walka, dopiero atak ze środka Wrony i jego punktowy blok, pozwolił nam odskoczyć – 12:10. Przewagę tę spokojnie utrzymaliśmy do drugiej przerwy technicznej, na którą obie ekipy ponownie sprowadził Siltala, tym razem skutecznie atakując ze skrzydła. Nasze prowadzenie wzrosło po świetnej zagrywce Gradowskiego, który złamał w przyjęciu Żurka. O czas zdecydował się prosić trener Grzegorz Wagner (18:15), jednak nie wybił on z rytmu naszych siatkarzy, którzy kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Pierwszą piłkę setową dał nam Masny, świetnie kiwając z drugiej piłki, będąc w bardzo trudnej sytuacji (24:21). Przyjezdni nie zamierzali jednak składać broni. Dłuższą wymianę skutecznym atakiem zakończył Kapfer, a as serwisowy Nilssona zmniejszył ich straty do jednego punktu – 24:23. Podobnie jak pierwszą, tak i drugą partię, świetnym zbiciem zakończył Konarski – 25:23.

Trzecią partię bydgoszczanie rozpoczęli od prowadzenia 2:0, po dwóch autowych atakach Jungiewicza, a chwilę później, po pewnym zbiciu Konarskiego nasza przewaga wynosiła już cztery „oczka" - 7:3. Jeszcze przed przerwą przyjezdni odrobili dwa punkty, m.in. blokując atak Antigi. Na czas techniczny obie ekipy sprowadził jednak Masny, który jedną ręką zablokował atak Kapfera z przechodzącej piłki (8:5). Po powrocie na parkiet bydgoszczanie zaczęli przejmować kontrolę nad pojedynkiem. Świetna gra w kontrze zarówno Konarskiego, jak i Siltali sprawiła, iż jeszcze przed przerwą techniczną o czas zmuszony był prosić Grzegorz Wagner. Farciarze przegrywali już bowiem 14:8. Przerwa nie wybiła z rytmu naszych zawodników, którzy po kapitalnym bloku na Pawlińskim, ponownie zeszli do swojego trenera, tym razem jednak z powodu regulaminowej przerwy – 16:9. Po wznowieniu gry jeszcze bardziej uwidoczniła się przewaga naszej drużyny. Konarski swoją świetną zagrywką wymusił na szkoleniowcu Farta wzięcie czasu (19:11). Wprawdzie po nim skutecznie atakował Kapfer, jednak kolejnych pięć akcji należało do gospodarzy, m.in. dwukrotnie asem serwisowym popisał się Siltala – 24:11. Kielczanie zdołali wybronić dwie piłki meczowe, jednak trzeciego seta wynikiem 25:13 i całe spotkanie 3:0, zakończył Kapfer, zagrywając w aut.

MVP: Dawid Konarski

Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny, Konarski, Jurkiewicz, Wrona, Siltala, Antiga, Dębiec (libero) oraz Gradowski, Wika, Lipiński
Fart Kielce: Kozłowski, Jungiewicz, Kokociński, Zniszczoł, Kapfer, Buszek, Żurek (libero) oraz Nilsson, Pujol, Kamiński, Pawliński,

Delecta Bydgoszcz – Fart Kielce 3:0
(25:23, 25:23, 25:13)
Źródło:
Delecta Bydgoszcz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 12:18, 12 Lut 2012    Temat postu: Plus Liga: "Popełniliśmy mniej błędów"

Bydgoszczanie odnieśli drugą w trzech setach, a szóstą z rzędu wygraną. Cieszy kolejne zwycięstwo w dobrym stylu i trzy cenne punkty – "Popełniliśmy mniej błędów własnych" – mówił na konferencji prasowej Wojciech Jurkiewicz.
Na pomeczowej konferencji prasowej powiedzieli:

Maciej Pawliński (kapitan Fartu Kielce): „Przyjechaliśmy tutaj wyjątkowo zmotywowani po tej serii porażek, która nam się ostatnio przydarzyła . Niestety nie udało się kolejny raz. Podjęliśmy tutaj walkę w Bydgoszczy, jednak w niektórych momentach zabrakło pewności siebie. Trzeci set już bez historii. Bydgoszcz zdecydowanie wygrała i znowu nie zdobyliśmy punktów, trzeba będzie ich szukać w następnym meczu"

Grzegorz Wagner (trener Fartu Kielce): „Dwa sety całkiem niezłe i niestety coś się załamało. Mecz przegraliśmy głównie błędami własnymi. Delecta zrobiła ich minimalną ilość i to przeważyło w tych dwóch setach o naszej porażce. Te dwa przegrane sety podcięły nam skrzydła, natomiast Delecta zaczęła grać swobodniej w polu zagrywki, a my z kolei mieliśmy problemy z przyjęciem, co przełożyło się na obraz gry"

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delecty Bydgoszcz): „Cieszymy się ze zwycięstwa. Przez całe dwa sety walka toczyła się punkt za punkt, może drobne szczegóły spowodowały, że dzisiaj wygraliśmy te dwie pierwsze partie. Trzeci set zagraliśmy z dużą pewnością i o wiele spokojniej. Popełniliśmy na pewno mnie błędów własnych. Cieszy kolejny wygrany mecz w trzech setach po dobrej grze i z nadzieją patrzymy w przyszłość"

Piotr Makowski (trener Delecty Bydgoszcz): „Mecz pomimo wyniku 3:0 był bardzo zacięty, przynajmniej przez te dwa pierwsze sety. Zespół z Kielc grał dobrze, niewykluczone, że w następnych meczach będzie się prezentował lepiej. My dzisiaj popełniliśmy małą ilość błędów własnych, co z pewnością przeważyło"

*przygotowane przez [link widoczny dla zalogowanych] (Daria Berdowska)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 12:19, 12 Lut 2012    Temat postu: Plus Liga: Lepsi we wszystkich elementach

Bydgoszczanie zanotowali dziś szóstą z rzędu wygraną, po raz kolejny dając swoim kibicom wiele powodów do radości. Po wyrównanej walce w dwóch pierwszych setach, w trzeciej odsłonie zdeklasowali rywala, wygrywając 25:13.
Najważniejsza statystyka po raz kolejny przemawia na naszą korzyść. Bydgoszczanie odnieśli drugie z rzędu zwycięstwo w trzech partiach. Mecz ten, szczególnie w dwóch pierwszych partiach, był bardzo wyrównany. W trzeciej odsłonie gospodarze pokazali jednak, kto jest zespołem lepszym i pewnie pokonali swoich rywali. Wyższość podopiecznych Piotra Makowskiego nad przeciwnikami potwierdzają także statystyki.

Minimalnie lepiej wypadliśmy w bloku. Ataki rywala powstrzymywaliśmy osiem razy, przy czym aż cztery punkty tym elementem zdobył Andrzej Wrona. Kielczanie natomiast popisali się siedmioma blokami, z czego trzykrotnie uderzenia naszych zawodników zatrzymywał Grzegorz Kokociński.

Wysoką przewagę osiągnęliśmy przede wszystkim w ataku. Na 78 akcji, zdobyciem punktu zakończyliśmy 39, co daje nam 50% skuteczności w tym elemencie. Nasz rozgrywający najczęściej posyłał piłki do Dawida Konarskiego, który zakończył pojedynek z 59% skutecznością. Kielczanie natomiast zbijali nieco mniej efektywnie. Na 95 akcji wykorzystali 37, co dało im 39%. Najczęściej zbijał Xavier Kapfer, który kończył co drugą posłaną do niego piłkę (13/26). Przyjezdni popełnili w tym elemencie osiem błędów własnych, nasz zespół o połowę mniej.

Obie ekipy podobnie spisały się w przyjęciu zagrywki. Bydgoszczanie zanotowali w tym elemencie 59% przyjęcia pozytywnego, przy czym 41% perfekcyjnego. Nasi rywale swoje zagrywki kierowali w stronę Michała Dębca, który przyjmował 21 razy. Zaledwie trzy razy mniej zatrudniany w przyjęciu był Stephane Antiga. Podopieczni Piotra Makowskiego natomiast za cel obrali sobie Rafała Buszka i Michała Żurka, którzy przyjmowali odpowiednio 22 i 24 razy. Ogólne przyjęcie zespołu wynosiło 55%, przy czym 42% piłek dogranych było perfekcyjnie.

Bydgoszczanie potwierdzili swoją dobrą dyspozycję w zagrywce, zdobywając pięć punktów po bezpośrednich asach serwisowych i popełniając przy tym zaledwie siedem błędów. Trzykrotnie rywala ustrzelił Antti Siltala. Kielczanie natomiast zepsuli 14 zagrywek, zdobywając trzy punkty tym elementem.

Statystyki meczu

Delecta Bydgoszcz

PUNKTY BLOK ASY PRZYJĘCIE ATAK
Antiga 7 0 1 61% (poz.), 33% (perf.) 6/14 = 43%
Masny 2 1 0 1/1 = 100%
Jurkiewicz 3 1 0 2/6 = 33%
Konarski 19 2 1 16/27 = 59%
Wrona 7 4 0 3/7=43%
Siltala 14 0 3 86% (poz.), 43% (perf.) 11/23 = 48%
Dębiec (l) 48% (poz.), 48% (perf.)

Team totals 52 8 5 59% (poz.), 41% (perf.) 39/78 = 50%

Fart Kielce

PUNKTY BLOK ASY PRZYJĘCIE ATAK
Jungiewicz 5 0 0 5/18 = 28%
Zniszczoł 8 3 0 5/11 = 45%
Pawliński 0 0 0 17% (poz.), 0% (perf.) 0/2 = %
Buszek 8 1 0 64% (poz.), 45% (perf.) 7/19 = 37%
Kapfer 14 0 1 50% (poz.), 36% (perf.) 13/26 = 50%
Kokociński 8 3 1 4/6 = 67%
Pujol 1 0 0 1/1 = 100%
Nilsson 3 0 1 2/12 = 17%
Żurek (l) 58% (poz.), 50% (perf.)

Team totals 47 7 3 55% (poz.), 42% (perf.) 37/95 = 39%

*statystyki – Robert Kaźmierczak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jolanta




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 12:20, 12 Lut 2012    Temat postu: Plus Liga: Dawid Konarski: Nie tracimy koncentracji

To był kolejny dobry mecz w wykonaniu siatkarzy Delecty Bydgoszcz. Wczoraj w trzech setach odprawili ekipę Farta Kielce - „Najważniejszym jest, że gramy dobrze i równo kolejny mecz" - mówił MVP tego spotkania, Dawid Konarski.
Anna Falk: Przede wszystkim gratulacje za to zwycięstwo. Wynik trzysetowy mógłby wskazywać na to, że był to łatwy mecz, ale chyba wbrew pozorom taki on nie był?

Dawid Konarski: „Dziękuję za gratulacje. Według mnie najważniejszym jest, że gramy dobrze i równo kolejny mecz. Myślę, że to właśnie było kluczem do tego zwycięstwa. Wiadomo, że Fart przyjechał tutaj po różnych problemach wewnątrz klubu, także chcieli się pokazać, wygrać i przerwać passę porażek. A my musimy kontynuować swoją powiedzmy passę zwycięstw, czy zdobywania punktów, żeby w tej czołówce nadal się znajdować. Dlatego cieszymy się, że udało się wygrać 3:0 i są kolejne trzy punkty. Ale te dwa pierwsze sety graliśmy równo, jedna obrona, jeden kontratak zadecydował o tym, że wygraliśmy te dwie pierwsze partie. Bardzo fajnie patrzy się jak na razie gramy równo przez wszystkie sety, nie tracimy koncentracji, a po dwóch wygranych partiach przeciwnik w trzecim coś próbuje zmienić, bo może w końcu pękną? Myślę, że tak właśnie stało się z Fartem"

Myślisz, że te dwa pierwsze sety przegrane po tak wyrównanej walce, podcięły skrzydła kielczanom?

„Nie wiem czy podcięły. Początek tego trzeciego seta był dość wyrównany, a potem udało nam się „odjechać" i nasza równa, konsekwentna gra, dobrze w obronie i skutecznie w kontrataku, pozwoliła nam znowu wygrać, z czego się cieszę"

Odnieśliście szóstą z rzędu wygraną. Coraz głośnej mówi się o tym, że możecie namieszać w lidze. Odczuwacie tę rosnącą presję?

„Myślę, że jeszcze aż tak nie odczuwamy. To się dopiero zaczyna. Nikt na nas przed sezonem nie stawiał. Zawsze mówiło się, czy to na Pucharze Polski, czy po pierwszej rundzie, że jest ta „wielka czwórka". Jak dla mnie, to może tak zostać. Niech jest ta wielka czwórka jaka jest, a my będziemy sobie grać, te punkty jakoś zdobywać i mam nadzieję, że w play-offach namieszamy i końcowa tabela będzie zupełnie inna"

Już w środę kolejny mecz, więc czasu na odpoczynek i przygotowania nie jest zbyt wiele. Na ile nas stać w starciu ze Skrą?

„Myślę, że stać nas na dużo. Na pewno będziemy walczyć. Będziemy się starali urwać chociaż jakiś punkt, historyczny z Bełchatowem, bo przez te wszystkie lata odkąd jesteśmy w tej najwyżej klasie rozgrywkowej nie udało się ze Skrą nic „szarpnąć", więc mam nadzieję, że w końcu to się uda teraz w tę środę"

Wydaje się, że najbliższe mecze z czołówką: Skrą, ZAKSĄ i Resovią, będą decydujące, jeśli chodzi o układ tabeli. Warto chyba też wykorzystać atut własnego boiska?

„Tak, na pewno. To jest nasz teren, tutaj trenujemy. Tym bardziej cieszymy się z tego zwycięstwa z Fartem, bo przez Pedro's Cup nie mieliśmy możliwości trenowania tutaj, także tym bardziej się cieszę, że fajnie zagraliśmy. Ale tak jak mówię, to jest nasze boisko, nasi kibice i na pewno na Bełchatów przyjdzie sporo ludzi, a zdecydowanie lepiej gra się u siebie niż na wyjeździe"

Pozostając w już w terminologii lekkoatletycznej. W środę poprzeczka zostanie zawieszona bardzo wysoko.

„Tak, można powiedzieć, że najwyżej. Jest to mistrz Polski, lider tabeli, więc na pewno ta poprzeczka będzie najwyżej jak tylko może być. Ale mam nadzieję, że zagramy bardzo dobry mecz i zdobędziemy jakieś punkty"

*rozmawiała Anna Falk (Delecta Bydgoszcz)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Nie 12:32, 12 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin