Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna www.walinski.fora.pl
Forum Oficjalnej Witryny Marcina Walińskiego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PlusLiga: Marcin Waliński - przed nami dużo meczów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
YOW




Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 17:14, 09 Gru 2012    Temat postu: PlusLiga: Marcin Waliński - przed nami dużo meczów

- Jeżeli jestem na boisku, to staram się dawać z siebie sto procent, zostawiać serce i wolę walki. Chcę, żeby trener i chłopaki czuli, że mogą na mnie liczyć - mówi Marcin Waliński, który z coraz większym powodzeniem podbija parkiety PlusLigi.

PlusLiga: W 10. kolejce PlusLigi pokonaliście Wkręt-met AZS Częstochowa 3:1. Po dwóch łatwo wygranych setach w kolejnym musieliście uznać wyższość gospodarzy. Czym to tłumaczyć, dekoncentracją, rozluźnieniem, czy myślą, że wygraną macie już w kieszeni?

Marcin Waliński: Jeśli chodzi o trzeciego seta to nie my się rozluźniliśmy, tylko zespół z Częstochowy zaczął dobrze grać. Kończyli piłki w kontrataku, co dodało im skrzydeł. Dodatkowo wspierani byli przez głośny doping publiczności po skończonych atakach i dlatego tak ciężko się nam z nimi grało. My nie zdekoncentrowaliśmy się, ponieważ szanujemy każdego przeciwnika. Nigdy nie podchodzimy do meczu z nastawieniem, że spotkanie samo się wygra. Przyjeżdżając do Częstochowy wiedzieliśmy, że gospodarze są zespołem, który nie podda się i łatwo nam nie odda punktów. Spodziewaliśmy się tego, że będą walczyć i tak też było.

- Trener Piotr Makowski powiedział po meczu, że z zespołami teoretycznie słabszymi gra się o wiele trudniej. Pokazał to m.in. trzeci set i końcówka czwartej partii, kiedy niewiele brakowało, a musielibyście się podzielić punktami.

- Dokładnie tak. Ta drużyna, która przed spotkaniem stawiana jest w roli faworyta ma trudniejsze zadanie do wykonania. Podczas naszego meczu z Kędzierzynem-Koźle to przeciwnik był faworytem, ponieważ my byliśmy oceniani jako teoretycznie słabszy zespół. W sobotnim meczu natomiast to AZS Częstochowa był teoretycznie słabszy, a nas postawiono w roli faworyta. Ciężko się wtedy gra, bo wszyscy liczą na szybkie zwycięstwo, a to nie jest takie proste do wykonania. W meczu z Akademikami chcieliśmy bardzo zgarnąć te trzy punkty, bo po to tam pojechaliśmy. Na szczęście udało się zrealizować nasz plan.

- Po I rundzie fazy zasadniczej zajmowaliście piątą lokatę w tabeli. Obecnie jesteście na trzecim miejscu. Jesteście zadowoleni z aktualnego wyniku?

- Oczywiście, że tak. To na którym miejscu teraz jesteśmy świadczy o tym, jak gramy i jaki poziom prezentujemy. Cały czas pracujemy nad poszczególnymi elementami. Zgrywać się nie musimy, ponieważ jesteśmy razem kolejny sezon. I to daje nam przewagę nad innymi zespołami. Osobiście jestem zadowolony i myślę, że chłopaki również. Te mecze, które mogliśmy wygrać wygraliśmy, a te w których przegraliśmy daliśmy z siebie wszystko.

- W tym sezonie dostajesz więcej szans na grę, ale w znacznym stopniu jest to spowodowane kontuzją Marcina Wiki.

- To fakt. Już to wcześniej mówiłem, że gram kosztem zdrowia Marcina Wiki, ale staram się pomóc drużynie jak tylko mogę. Jeżeli jestem na boisku, to daję z siebie sto procent możliwości, zostawiam na boisku serce. Chcę, żeby trener i chłopaki czuli, że mogą na mnie liczyć.

- Teraz przed wami bardzo trudny okres. W przeciągu kilkunastu dni rozegracie sześć meczów . Pojawia się pytanie, jak rozłożyć siły, żeby z każdej walki wyjść zwycięsko?

- Na pewno ciężko będzie, bo natężenie spotkań jest spore. Uważam jednak, że damy sobie radę. Ciężko pracowaliśmy przed sezonem nad formą. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i psychicznie. Mam nadzieję, że wyjdziemy zwycięsko z tych meczów. Jeżeli w którymś meczu się nie uda, nie będziemy płakać. Niemniej przed każdym meczem koncentrujemy się tak samo i wychodzimy z myślą, żeby wygrać spotkanie. Wszystko to zweryfikuje boisko. Zdajemy sobie sprawę, że w pewnym momencie może zabraknąć sił, ale mam nadzieję, że wytrwamy i podołamy wszystkiemu.

- Priorytetem będą rozgrywki europejskie, Puchar Polski czy PlusLiga?

- Ciężko powiedzieć. Mam nadzieję, że będziemy walczyć tu i tu. Jeżeli uda się w którymś z tych turniejów coś ugrać, to będzie dla nas duży sukces. W rozgrywkach europejskich występujemy pierwszy raz, więc jest to dla nas nowe doświadczenie. Będziemy starali pokazywać się z dobrej strony zarówno w Pucharze Polski, rozgrywkach europejskich , jak i PlusLidze. Mam nadzieję, że zajdziemy jak najwyżej, bo przecież po to trenujemy i gramy.

- Z drużyną z Izraela gracie dwa spotkania u siebie. Własna hala będzie waszym dużym atutem.

- Oczywiście. Przeciwnikom, którzy przyjeżdżają na pierwsze mecze do naszej hali gra się bardzo ciężko. Łuczniczka jest specyficzną halą. Dodatkowo mamy siódmego zawodnika, a jest nim nasza wspaniała publiczność. Wielu rywali przyznaje, że w Bydgoszczy gra się naprawdę trudno. Bez wątpienia hala będzie naszym dużym atutem i mam nadzieję, że go wykorzystamy.

Źródło: Plusliga - 04.12.2012


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.walinski.fora.pl Strona Główna -> Plus Liga Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin